Śledzie przekładamy do miski, zalewamy zimną wodą i moczymy przez godzinę. Marchewkę myjemy nie obierając, przekładamy do garnka, zalewamy wodą i gotujemy na pół twardo, ostudzoną obieramy i ścieramy na tarce o grubych oczkach. Obraną cebulę kroimy w ósemki, smażymy na rozgrzanym oleju do momentu aż będzie szklista. Dodajemy startą marchewkę , rodzynki, przecier pomidorowy , listek laurowy, ziele angielskie oraz ocet, delikatnie mieszamy i chwile podgrzewamy na małym ogniu. Śledzie kroimy na mniejsze kawałki, dodajemy do ostudzonych warzyw, delikatnie mieszamy. Śledzie najlepiej smakują na drugi-trzeci dzień.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz